W kraju ropy i złota ludzie głodują: 7,7 milionów uciekło z Wenezueli

To nie wojna ani kataklizm, a załamanie gospodarcze doprowadziło do jednego z największych kryzysów migracyjnych na świecie. 2,9 mln Wenezuelczyków trafiło do Kolumbii, gdzie pomaga im Caritas Polska. Startuje 5 edycja programu Paczka dla Wenezueli.

  • Głód, 190% inflacji, brak dostępu do opieki medycznej, akty przemocy, Caracas jedną z najbardziej niebezpiecznych stolic na świecie – tak wygląda mniej znane oblicze Wenezueli.
  • Smutny rekord migracyjny: w ciągu 9 lat z Wenezueli uciekło 7,7 miliona ludzi, to więcej niż z Ukrainy i Syrii.
  • Mądra pomoc humanitarna. Migranci wenezuelscy w Kolumbii potrzebują pomocy żywnościowej, ale chcą stanąć na własne nogi. Oprócz paczek, Caritas planuje pomoc w usamodzielnieniu się migrantów.
  • 31 tysięcy Wenezuelczyków otrzymało dotychczas pomoc w programie Caritas Paczka dla Wenezueli.
  • Co ma wspólnego Polska z Kolumbią? Oba kraje przyjmują ogromne liczby migrantów i korzystają z pomocy organizacji humanitarnych.

 

 

Ciemna strona eldorado: głód, inflacja i przestępczość

Wenezuela. Kiedyś najbogatszy kraj Ameryki Południowej, dziś jest na czołowym miejscu pod względem niedożywienia.  Blisko dekada głębokiego kryzysu społeczno-ekonomicznego w Wenezueli ma swoje konsekwencje: od 2015 roku kraj opuściło już ponad 7,7 mln osób. 81,5% żyje poniżej granicy ubóstwa, brakuje wody, elektryczności, placówki medyczne nie mogą działać.  – Gdybym mogła zapłacić czynsz, nie mogłabym kupić jedzenia – mówi Desirée Coromoto Rodríguez Montenegro (39 lat), matka czwórki dzieci, beneficjentka Paczki dla Wenezueli. Miliony Wenezuelczyków tracą na wadze. Tylko w 2017 roku statystyczny Wenezuelczyk schudł średnio 11 kilogramów. – Kiedy przybyłam do Kolumbii ważyłam 40 kg – mówi inna beneficjentka Caritas Polska, Gregoria Josefina Alfonso (67 lat), która wraz ze swoją chorą córką i resztą rodziny uciekła do Kolumbii w 2018 roku.

Życie w Wenezueli to sztuka przetrwania. W kraju panuje ogromna inflacja, w tym roku na poziomie 190%. Co czwarte dziecko nie chodzi do szkoły. – Przyczyn jest wiele. Chorują, opiekują się rodzeństwem lub ich rodziców nie stać na transport do szkoły. – mówi ks. Andrzej Tekieli SAC, polski misjonarz przebywający w Wenezueli od 2017 roku. Pensja minimalna wynosi ok. 74 USD miesięcznie, w zależności od kursu dolara, na co składają się 3-4 dolary podstawy i 2 bony żywnościowe. Otrzymują ją pracownicy firm państwowych oraz emeryci. Ceny produktów są wysokie. – Gdybyśmy w tym roku porównali ceny tych samych 10 produktów w supermarketach w Polsce i w Wenezueli, w Polsce zapłaciliśmy za nie równowartość ok. 17 USD, natomiast w Wenezueli ok 26 USD – mówi ks. Andrzej Tekieli. Dodatkowo, przestępczość jest porażająca, Caracas to jedna z najbardziej niebezpiecznych stolic świata. Przemoc na taką skalę jest pochodną między innymi sytuacji ekonomicznej.

Szli do raju, ale go nie znaleźli

Opuszczający kraj Wenezuelczycy zazwyczaj docierają między innymi do Kolumbii, Brazylii, Peru, Ekwadoru. – Ale narażeni są na płacenie haraczy po drodze, mogą też umrzeć, jak nie znają drogi. Jak już dotrą do nowego kraju to jest to bardzo trudne, żeby urządzić się w nowym miejscu. –  mówi ks. Andrzej Tekieli. – Kiedy przybyłam z dziećmi do ​​Kolumbii, nie znałam nikogo, sytuacja była bardzo skomplikowana. Obecnie nie mam stałego źródła dochodu, gdyż utrzymuję się z nieformalnej pracy, co powoduje problem w zdobyciu mieszkania i wyżywienia – mówi Desirée Coromoto Rodríguez Montenegro.

Kolumbia, cel migracji Wenezuelczyków, boryka się z wieloma problemami: handel narkotykami, pożary lasów, skutki anomalii pogodowych związanych El Nino. Panuje inflacja, a ponad 1/3 mieszkańców żyje na granicy ubóstwa. Trafiającym tu Wenezuelczykom jest trudno: więcej niż połowa rodzin spożywa 2 posiłki dziennie lub mniej, a osiedlając się w miejscach niedostosowanych do zamieszkania, ma problem z wodą i brakiem kanalizacji.

Mądra pomoc humanitarna: Naucz go łowić, a nakarmisz go na całe życie

W pomocy humanitarnej ważne jest określenie realnych potrzeb i znalezienie rozwiązań. Program Paczka dla Wenezueli prowadzony przez Caritas Polska wspiera najbiedniejszych Wenezuelczyków i Kolumbijczyków. Kolejnym krokiem będą narzędzia mające pomóc potrzebującym w usamodzielnieniu się.  – Nasz program trwa już 5 lat i ewoluuje według potrzeb. Te potrzeby są ogromne, ale też się zmieniają.  Żywność i środki higieniczne nadal są najbardziej potrzebne, ale rodziny coraz częściej chcą stanąć na własne nogi i uniezależnić się od pomocy z zewnątrz- mówi Anna Lasocka, koordynatorka programów zagranicznych Caritas Polska.

Caritas Polska prowadzi program Paczka dla Wenezueli od 2020 roku. Do tej pory wsparcie w postaci 23 kg paczek z produktami żywnościowymi między innymi takimi jak: ryż, fasola, olej, makaron, czy mleko w proszku i produktami higienicznym, otrzymało 31 tysięcy beneficjentów.  – Czasami naprawdę wstawałam, zastanawiałam się, co zrobić, bo nie miałam pieniędzy nawet na mąkę (…), więc dla mnie naprawdę, była to prawdziwa pomoc. Jestem spokojna o moją córkę. Teraz zabieram ją do szkoły i ona bierze swój obiad – podsumowuje Desirée Coromoto Rodriguez Montenegro.

W tym roku pomoc otrzyma około 3 320 najbardziej potrzebujących. Działania, na które składa się dystrybucja paczek z produktami żywnościowymi i higienicznymi, kampania WASH mająca na celu poprawę praktyk higienicznych oraz szkolenia zawodowe i granty na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej, będą prowadzone w regionach przy granicy wenezuelsko-kolumbijskiej w Norte de Santander – Cúcuta, Villa del Rosario, Los Patios, Zulia i San Cayetano, a także w regionie Cundinamarca – Soacha, Bogota i Sibaté. Spośród Kolumbijczyków i Wenezuelczyków we wskazanym regionie, największą opieką będą otoczone grupy wrażliwe. – Priorytetowo będziemy traktować rodziny, które nie mogą zaspokoić swoich podstawowych potrzeb. Będą to przede wszystkim rodziny z dziećmi, kobietami w ciąży i matkami karmiącymi piersią, osobami starszymi oraz osobami z niepełnosprawnościami. – mówi Anna Lasocka. –  Rodziny chcą nie tylko zdobyć talerz jedzenia na stół, ale także rozwijać swoją przedsiębiorczość. To jeden z głównych wniosków, jakie wyciągnęliśmy ze spotkań z rodzinami zauważa Jean Carlo Andradre, koordynator Banku Żywności z Diecezji Cucuta w Kolumbii, który zajmuje się dystrybucją pomocy w ramach Paczki dla Wenezueli.

 – Kraje przyjmujące migrantów z Wenezueli nie są w stanie wziąć na siebie ciężaru kryzysów migracyjnych. Widzimy to też w Polsce, gdzie wsparcie dla Ukraińców płynie z całego świata. Kryzys w Wenezueli nie jest szeroko komentowany w mediach, ale my w Caritas chcemy nieść pomoc tam gdzie jest potrzebna, chodź skala problemu nie jest wszystkim znana. Ważne jest nie tylko pomaganie ludziom w zaspokojeniu ich podstawowych potrzeb, ale wspieranie ich w stawaniu na własne nogi. Jest takie powiedzenie: „daj komuś rybę, a nakarmisz go na jeden dzień. Naucz go łowić ryby, a nakarmisz go na całe życie” – my chcemy im w tym pomóc, dlatego prosimy o wsparcie akcji- apeluje ksiądz Marcin Iżycki, Dyrektor Caritas Polska.

Program „Paczka dla Wenezueli” Caritas Polska prowadzony jest w Kolumbii dla migrantów z Wenezueli i najbardziej potrzebujących Kolumbijczyków od 2020 roku wraz z lokalnymi partnerami Jeronimo Martins i Caritas Kolumbia. Dzięki wsparciu darczyńców do tej pory na program przeznaczono 1,2 mln euro.

Jak pomóc?

Pomoc dla potrzebujących można przekazać:

  • Dokonując wpłaty na stronie pl/wenezuela
  • Robiąc przelew BLIK na telefon o treści WENEZUELA przesłany pod numer +48 668 070 000.
  • Wpłacając dowolną kwotę na konto: 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 (Bank PKO BP S.A.) lub 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 (Bank Millenium S.A.),
    tytuł wpłaty: WENEZUELA
  • Wysyłając SMS o treści WENEZUELA pod numer 72052 (koszt 2,46 zł)

Więcej o pomocy dla Wenezueli na www.caritas.pl/wenezuela